Koleżanki i Koledzy!

Za nami 5. dzień strajku. Zdajemy sobie sprawę, ze niektórzy maja chwile zwątpienia czy w ogolę cokolwiek uzyskamy, a przed nami weekend i pewnie cześć z Was będzie przeliczać koszty jakie poniesie z tytułu strajku i rozmawiać z rodzina, co do dalszego protestu. Bardzo prosimy nie poddawajcie się!

Walczmy dalej, to jeszcze trochę potrwa, rzad udaje, że ma wszystko pod kontrola, a to nie do końca prawda, sytuacja zaczyna wymykać im się spod kontroli i wykonują głupie ruchy, przez które coraz bardziej się kompromitują i dają dowody na własne kłamstwa i manipulacje (Zalewska twierdzi, że nie ma żadnych zawirowań, przyznają sobie nagrody w MENie, wysyłają maile do dyrektorów z prośba o informacje kto strajkuje, itp.)

Doskonale wiedzą, że nie udźwigną egzaminów ósmoklasisty, a tym bardziej matur, zwłaszcza ustnych. Egzaminatorzy masowo odhaczają się z list, strajkujemy nie tylko w szkole, ale i poza nią, to wysoce nieetyczne strajkować w szkole, a po pracy iść i sprawdzać egzaminy,  jak nie będzie miał kto sprawdzać to piłka po naszej stronie i krotka droga to wygranej nauczycieli! Osoby, które dostały powołania na egzaminatora niech jak najszybciej piszą rezygnacje na ten rok. Musimy wykorzystać wszystko co się da.

Wydaje się, ze nic się dzieje, ale to dobry znak dla nas, bo rzad właśnie zaczyna zdawać sobie sprawę z powagi sytuacji, a że do kłamcy to tylko udają, że jest OK.

Są inne czasy, inna rzeczywistość, ale to my NAUCZYCIELE od poniedziałku dokonujemy przełomu, jakiego Polska nie widziała od czasu działań Solidarności w latach 80.

I jeszcze jeden głos zielonogórskiego nauczyciela Krzysztofa Ciałowicza.

Szanowni Państwo.
Chciałbym podzielić się kilkoma refleksjami n/t przebiegu strajku nauczycieli. Treść zostanie zawarta w punktach, gdyż tak, jak sądzę, łatwiej będzie polemizować, komentować, itd.
1. Środowisko nauczycielskie wraz z centralami związków zawodowych pozwoliło sobie narzucić narrację rządu, jakoby skuteczność strajku zależała od terminowości przeprowadzonych egzaminów gimnazjalnych i klas ósmych szkół podstawowych. Rozporządzeniem z dnia 2 kwietnia 2019 r. (mimo zgłaszanych wątpliwości natury prawnej, m.in. przez Rzecznika Praw Obywatelskich A. Bodnara) powołane zostały nowe składy nadzorujące, egzaminy zostały przeprowadzone  i tym samym rząd w mediach ogłosił sukces w walce ze strajkującymi nauczycielami.
2. Całkowicie zatem pominięto fakt, że od pięciu dni w szkołach nie odbywa się nauka dla prawie pięciu milionów uczniów. Medialnym tematem są egzaminy i narracyjnie ten czas został przez środowisko nauczycielskie zmarnowany.
3. Rząd przyjął także rolę „dobrego opiekuna” uczniów, którzy zestresowani nadchodzącymi egzaminami zostali porzuceni przez „złych nauczycieli”. Ta płaszczyzna została także oddana narracji rządowej. Brakuje zorganizowanego przekazu o problemach ostatniego rocznika wygaszanych gimnazjów, czy przeładowanych programów przystępujących do egzaminów ósmoklasistów, co jest rzeczywistym efektem deformy. Brakuje zorganizowanej narracji o wysiłku tysięcy nauczycieli, którzy, mimo kłębiących się trudności produkowanych przez min. A. Zalewską, przygotowali kończących szkoły uczniów do kwietniowych egzaminów.
4. Przeprowadzenie egzaminów ciąży na barkach samorządów. Dla słabo wyedukowanego obywatelsko społeczeństwa to rząd przeprowadza egzaminy! Zatem kolejne pasywne zagranie i kolejny sukces MEN. Oczywiście nadal nie mowy o przerwie w nauce dla milionów uczniów.
5. Podsumowując powyższe, należy zastanowić się nad radykalną zmianą narracji w mediach, tak by oświetlić najistotniejszy fragment sceny: PONAD CZTERY MILIONY UCZNIÓW JEST POZBAWIONE DOSTĘPU DO EDUKACJI. I TO JEST WINA RZĄDU, KTÓRY NIE CHCE PRZYSTĄPIĆ DO NEGOCJACJI ZE ZWIĄZKAMI ZAWODOWYMI.
6. W liceach bezwzględnie należy dotrzymać terminów wystawienia ocen i klasyfikacji. TO NIE JEST ŁAMANIE STRAJKU TYLKO TAKTYKA UPRZEDZENIA KOLEJNEGO POSUNIĘCIA MEN, KTÓRE ROZPORZĄDZENIEM PRZEPROWADZI KLASYFIKACJĘ RĘKAMI POSŁUSZNYCH SOBIE OSÓB.
7. Dzięki temu po feriach świątecznych rząd nie będzie miał pretekstu do ogłoszenia kolejnego sukcesu, a przy okazji ukazania w złym świetle nauczycieli.
8. Dzięki temu także, kontynuacja strajku po świętach pozwoli na przejęcie kontroli nad narracją dotyczącą sporu i zasadniczym pytaniem: CO RZĄD ROBI, BY PRZYWRÓCIĆ NAUKĘ W SZKOŁACH?
9. Bezdyskusyjne jest, że strajk należy kontynuować. Katechetami, zakonnicami, strażakami i innymi służbami rząd nie zastąpi nauczycieli. Istotą zmiany strategii jest pozbawienie rządu zdolności do przedstawiania pozornych sukcesów (kolejne przeprowadzane egzaminy), jako rzeczywistych wygranych w sporze z nauczycielami.
10. Przeciąganie sporu o klasyfikację maturzystów pozwoli natomiast na grę pozorów (kolejne wystąpienia członków rządu triumfujących w walce o dobro uczniów) pomiędzy feriami świątecznymi a majówką i tym samym przedłuży pasywność strajkujących.
11. NALEŻY DĄŻYĆ DO AKTYWIZACJI RODZICÓW DZIECI POZBAWIONYCH NAUKI DO WYWIERANIA NACISKÓW NA MEN, BY PRZYWRÓCIĆ NORMALNĄ SYTUACJĘ W OŚWIACIE. NIEZBĘDNYM WARUNKIEM JEST OPOWIEDZENIE SIĘ PO STRONIE UCZNIÓW PODCZAS ZBLIŻAJĄCYCH SIĘ EGZAMINÓW. NIE MOŻNA POZWOLIĆ RZĄDOWI (CO CZYNI) NA UKAZANIE ŚRODOWISKA NAUCZYCIELSKIEGO GRAJĄCEGO CYNICZNIE MŁODZIEŻĄ.
12. Pozostaje nam wytrwałość, sprawniejsza od dotychczasowej łączność wewnątrzśrodowiskowa i elastyczność w reagowaniu na posunięcia rządu.
13. Do rozważenia nauczycieli powołanych do komisji nadzorujących egzaminy ósmoklasistów pozostawiam kwestię obecności w poniedziałek, 15 kwietnia podczas egzaminów. Zdublowane komisje! To byłby dopiero przejaw troski o dobro uczniów. I ochrona przed dublerami.
14. Ducha nie gaście!!! DAMY RADĘ!